
15 lip PIERWSZE PIWO W BRZECŁAWIU
Pierwsze razy na zawsze wdrukowują się w pamięć. Czeskie piwo to uniwersalne medium, które pomaga wywołać wspomnienia.
Gorące morawskie lato 2016. Wróciłem na Morawy po 8 latach, aby mieć więcej czasu – posmakować, poczuć, powąchać. Brzecław pachnie słodkawo. Nie ze względu na dawną cukrownię (cukrovar, a potocznie cukrovka), ale na działający w jej miejscu, w środku miasta nad brzegami Dyi, wielki młyn. Po drugiej stronie rzeki pod parasolami restauracji Pohoda* brzecławianie popijają popołudniowe wino albo piwo. Trafiłem tutaj pierwszego dnia. Młodzi ludzie wyszli z piwem nad wysoki brzeg rzeki. Światło słońca pięknie podkreślało złotą barwę trunku. Przez chwilę szukałem odpowiedniego ujęcia. Chyba nawet poprawiłem nieco ustawienie kufli. Zrobiłem to zdjęcie. Jeden z młodych mężczyzn zapytał wesoło: Mogę się już napić? I ja to piwo piłem – w tej orkiestrze zmysłowych bodźców zimne brzecławskie piwo zagrało pierwsze skrzypce. Tak serce zostało w Brzecławiu. Gorącym latem 2016.
No Comments