
09 wrz STAJNIA GOWARZÓW PO RAZ PIERWSZY
Już po pierwszych krokach w stronę maneżu wiedziałem, że zrobię tego dnia dobre zdjęcia.
W dolinie Warty, pośród piaszczystych łąk i sosnowych lasów leży wieś Gowarzów. Jest tutaj sklep, piękna stara kapliczka i stale zasiedlone gniazdo bocianów. Czy więc warto tu przyjechać?
Gowarzów to wieś leżąca zupełnie na uboczu, z dala od głównych dróg: drogi tzw. krakowskiej i drogi gidelskiej (z Radomska do Gidel). Być może dlatego w dawnych źródłach czytamy o niej tylko tyle, że należała do gminy Konary i parafii Pławno oraz liczyła 25 domów i 180 mieszkańców (pod koniec XIX w.).
Dziś Gowarzów, jak dowiaduję się od pana Jerzego Zatonia, właściciela Stajni Gowarzów i rodowitego gowarzowianina, to wieś głównie letniskowa i mieszkalna, nie rolnicza. Jedynym gospodarzem posiadającym zwierzęta mniejsze i większe, tzn. kury, kozy, konie itd., jest właśnie on.
Gdyby nie tutejsza stajnia, nadal omijałbym Gowarzów, jako miejsce, gdzie kończy się asfalt, a zatem jazda rowerem szosowym przez tę wieś nie ma większego sensu. Jednak częste w ostatnich dwóch latach pobyty w Stajni na Warszawskiej w Głubczycach, które spotęgowały moją miłość do koni i przekonanie, że ludzie prowadzący stajnie są ludźmi bezpretensjonalnymi i otwartymi, oraz polecenia znajomych sprawiły, że musiałem poznać Stajnię Gowarzów i ich właściciela osobiście.
Pierwszy raz do Stajni przybyłem w gorące lipcowe popołudnie. Przywitały mnie koty, śpiące na tarasie, a potem kury w zagrodzie. Już po pierwszych krokach w stronę maneżu wiedziałem, że zrobię tego dnia dobre zdjęcia; światło zachodzącego Słońca i unoszący się kurz spod kopyt pięknie odcinały z tła sylwetki koni i jeźdźców.
Użycie obiektywu Sigma 70.0-210.0 m pozwoliło mi na fotografowanie z daleka, choć niestety przy dość wysokim ISO (640). Nic to jednak, bo kadry i klimat miejsca bronią się same. I kolejny raz można stwierdzić, że piękno łączy się z pięknem i pomnaża piękno: piękno ludzkiej pasji dodane do pięknego miejsca i pięknych zwierząt… zresztą proszę spojrzeć na zdjęcia.
No Comments